Ślepnąc od świateł. Recenzja inaczej

Zakopane, 22 sierpnia 2018 roku. Prawy dolny róg, druga kartka, czarny długopis. Kiedyś przywoziłem z wyjazdów koszulki. Większość mam do dzisiaj. Nie chodzę w nich, ale przechowuję w charakterze pamiątki, dopóki mole nie zjedzą. Czy to znak, że jestem sentymentalny? Koszulki pochodzą z wyjazdów zagranicznych. Podczas polskich wakacji najczęściej kupuję książki. Wizyta w lokalnej księgarni czy charakterystycznym nadmorskim namiocie wyprzedażowym to nieodłączna część niemal każdego urlopu. Fajnie sobie tak poszperać. Nigdzie się człowiek nie spieszy, nikt go nie pogania, jedynie zapach świeżo

Czytaj więcej

Site Footer